Zostałam dziś posądzona o to, że nic nie robię (nie haftuję). Nie prawda. Robię to i owo, w zamieszaniu wakacyjnym, zginęło mi jedne dziełko, płócienko z łąką ... takie małe, że się zawieruszyło i nie ma... Komplet na ciemno niebieskim lnie czeka na oprawienie... jest kolejna wersja maków, zrobiona na wszelki wypadek, gdyby ktoś zapragnął posiąść... jest medalion dla teściowej... tylko wszystko czeka na opisanie i zamieszczenie na blogu. Koralikowe bransoletki trochę odciągnęły mnie od haftów, ale o tym wkrótce...
Poniżej komplecik w oprawie w moim ulubionym kolorze - antycznego brązu, z malutkim medalikiem. Medalik i pierścionek są w tym samym rozmiarze, jak zawsze podaję wymiary powierzchni haftowanej: 25x 18 mm.
A wracając do tematu wakacji, to jakiś kompletnie zwariowany czas chaosu. Przez pierwszy tydzień jeszcze pracowałam. Nie jestem pewna czy już zdążyłam przyzwyczaić się, do tego, że mam wolne. Tyle planów, tyle nadrabiania zaległości...a tu nie wiadomo w co ręce włożyć.. ! Na początku było jeszcze gorzej. Dzieci zagubione.... czuliśmy się jak pieski, które spuszczono z łańcucha... Moje małe dziecko co dzień rano pytało "mamo, a dziś mamy wolne? i powtarzało tak ciągle gdzieś do południa.
Synio przez ponad tydzień nie wyszedł poza teren swojej ulicy, nie spotykał się z kolegami... potem już się trochę rozkręcił. Napotkane, znajome mamy też narzekały, że ich dzieci nie potrafią sobie same zorganizować czasu.
Jestem w trakcie wymiany dowodu osobistego.... podobno będę czekać na nowy dłużej, bo "zaczął się sezon urlopowy" i mogą nastąpić opóźnienia... Ale tak naprawdę kocham wakacje, bo jest LATO ! LATO wszędzie ! i nawet wczoraj jak cały dzień padał deszcz, to było tak cudownie ciepło !!!
sobota, 13 lipca 2013
wtorek, 9 lipca 2013
Medalion z haftem - Zmierzch na jeziorze.
Wczytałam się właśnie w regulamin Kreatywnego Kufra i doczytałam, że jednak mogę zgłosić na wyzwanie tematyczne Pory roku - "Lato", kolejną pracę, miałam dylemat czy zmierzch czy koniczynkę, a tu się okazuje, że i trzecią mogę, o ile coś jeszcze przyjdzie mi do głowy ;-)
To kolejny haft z serii zapowiadanych mazurskich widoczków, pierwszy można zobaczyć TU. W takich właśnie klimatach spędzam całe wakacje. Jeżeli ktoś jeszcze nie wybrał miejsca na urlop to zapraszam na Mazury.
Część haftowana ma średnicę 30 mm, haft na błękitnym lnie (zapasy z minionej epoki).
To kolejny haft z serii zapowiadanych mazurskich widoczków, pierwszy można zobaczyć TU. W takich właśnie klimatach spędzam całe wakacje. Jeżeli ktoś jeszcze nie wybrał miejsca na urlop to zapraszam na Mazury.
Część haftowana ma średnicę 30 mm, haft na błękitnym lnie (zapasy z minionej epoki).
czwartek, 4 lipca 2013
Medalion z haftem - Pszczoła na koniczynie.
Wiem, że nie staje się na wyzwaniowym podium dwa razy pod rząd... no chyba tylko w sporcie. Ale medalion z bąkiem chodził za mną już od dawna, zapowiadałam go na Facebooku więc temat wyzwania Kreatywnego Kufra pt. "Lato" tylko przyśpieszył jego powstanie. Trochę się wahałam czy zgłosić medalion ze zmierzchem na mazurskich jeziorach (bo zgodnie z zapowiedzią powstał kolejny, jeszcze nie publikowany) ale ostatecznie zgłaszam owada na koniczynce, jest zdecydowanie weselszy, cieplejszy i bardziej kojarzy się z upałem.
Napisałam owada, bo miał być bąk, ale ostatecznie stwierdziłam, ze dwie kuli nie zakomponują się zbyt dobrze, więc bąka odchudziłam i jest pszczołą... chyba. Haft płaski, na białym lnie. Tło podkolorowane farbami akrylowymi. Powierzchnia haftu 3x4 cm.
Napisałam owada, bo miał być bąk, ale ostatecznie stwierdziłam, ze dwie kuli nie zakomponują się zbyt dobrze, więc bąka odchudziłam i jest pszczołą... chyba. Haft płaski, na białym lnie. Tło podkolorowane farbami akrylowymi. Powierzchnia haftu 3x4 cm.
poniedziałek, 1 lipca 2013
Naszyjnik z haftem - Cztery pory roku - Jesień - Astry
Wprawdzie nie w porę... (bo komu by się chciało teraz, latem, myśleć o jesieni.... chyba, że ma się dom i trzeba myśleć o gromadzeniu opału - to tak) powstała trzecia część "czterech pół roku", które sobie zaplanowałam. Nie wiem, czy nie będzie to trzecia i ostatnia część... bo nie mam pomysłu na wyszycie zimy. Mąż mnie pociesza, że jak wyszyję czarne drzewo to od razu będzie widać, ze to zima... próbować będę, na pewno.
Powierzchnia haftu, tym razem 2,4x2,4 cm, poprzednie zawieszki miały 2,5x2,5 cm. Tą zamówiłam z tego samego sklepu, ale widocznie z innej dostawy i niestety minimalnie się różniła.
Naszyjnika nie zgłaszałam dotąd na żaden konkurs więc mogę zrobić to teraz i zgłaszam się na Candy Wyzwaniowe "Barwy Jesieni". na blogu sklepu Banae.pl.
Mam nadzieję iż widać "co autor miał na myśli..." - astry !!!
Powierzchnia haftu, tym razem 2,4x2,4 cm, poprzednie zawieszki miały 2,5x2,5 cm. Tą zamówiłam z tego samego sklepu, ale widocznie z innej dostawy i niestety minimalnie się różniła.
Naszyjnika nie zgłaszałam dotąd na żaden konkurs więc mogę zrobić to teraz i zgłaszam się na Candy Wyzwaniowe "Barwy Jesieni". na blogu sklepu Banae.pl.
Mam nadzieję iż widać "co autor miał na myśli..." - astry !!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)