Pochwale się też dziełem Męża, wykonanym dzięki mojej inicjatywne i z niemałym udziałem zbiegów okoliczności - które doprowadziły do powstania portretowego zdjęcia syneczka. A było to tak: namówiłam wszystkich członków mojej rodziny na udział w warsztatach fotograficznych odbywających się w czasie wakacji w naszym GOK-u. Warsztaty miał poprowadzić sympatyczny miejscowy fotograf Radosław Nowacki. Na miejscu okazało się że sprawił nam niespodziankę i zaprosił do współpracy fotografa wydawnictwa Zwierciadło - Rafała Masłowa (tego od nagrodzonego zdjęcia D. Passenta o którym zainteresowany powiedział, że wygląda na nim gorzej niż w rzeczywistości) - przebywającego na Mazurach w ramach urlopu. No i tenże wielki fotograf wybrał na warsztatowego modela syneczka mojego i na nim objaśniał nam tajniki fotografii portretowej (pękałam z dumy). Zdjęcie jakie nam pozostało na pamiątkę tych okoliczności przykazałam Mężowi umieścić na naklejkach na zeszyty szkolne, które to już sam Mąż, beż mojej pomocy (no może z małymi konsultacjami) zaprojektował i wykonał na specjalnym najlejkowym papierze.
Zajęłam trzecie miejsce i odebrałam taka oto niespodziankę.
Bardzo, bardzo Supermamom dziękuję. Oprócz firmowego zestawu Lirene dostałam też smycz i długopis z urzędu miasta, krem do pupci Bepanthen, próbki dla niemowlat: płynu do mycia butelek, płynu do kąpieli oraz wkładki laktacyjne !