W ostatnich dniach spotkały mnie dwie niespodzianki, zacznę od tej dzisiejszej... Wzięłam udział w zabawie blogu Banae, Barwy Jesieni, zgłosiłam dwa naszyjniki, które spodobały się szanownemu jury... TU można zobaczyć pozostałe, wyróżnione prace....
W poniedziałek zaskoczyła mnie informacja, że w Szufladzie doceniono mój naszyjnik z różami rococo.
Bardzo się cieszę i chciałabym zapewnić, że to zmotywuje mnie do większej pracy..... ale nic z tego .... pomimo szczerych chęci, aura za oknem skłania mnie raczej do wyciągnięcia z pawlaczy moich zapasów włóczek... tak to już za mną chodzi od jakiegoś czasu.... może mitenki, może czapeczki dla maleństwa.... poncho dla mnie... no nie wiem... Tymczasem na tamborku, chodzą ze mną kolejne różyczki rococo, chodzą dosłownie, bo zabieram je wszędzie ze sobą w nadziei, że w wolnej chwili będę mogła je skończyć... już wkrótce (mam nadzieję).
Gratuluję wyróżnień w pełni wszystko zasłużone ;)
OdpowiedzUsuńOj drucików to zazdroszczę ja w tej kwesti zero
uzdolnienia marzę o mitenkach i innych
cudach no ale niestety ... !!! Życzę powodzenia !!!
Gratuluje , nie dziwie sie że sie spodobały , bo są cudne ,,
OdpowiedzUsuńGratuluje!!!! Jakie ty małe cudeńka tworzysz...pozazdrościć wyobraźni, zręczności i cierpliwości bo chyba wyhaftowanie takiego cudeńka trochę zajmuje?
OdpowiedzUsuńOj nalezy Ci się , moje gratulacje !
OdpowiedzUsuń