Klasyka gatunku - czerwone róże na czarnym, lnianym tle. Średnica wstawki haftowanej 30 mm.
Zapasowy kluczyk do samochodu dostaliśmy już połamany, nie było możliwości zaczepienia go do breloczka czy smyczy. Tak wygląda kluczyk w nowym, szydełkowym ubranku.
Dobrze, że wypróbowałam ten patent, bo właśnie niedawno upuściłam klucz od domu i też połamało mu się uszko.
sobota, 14 maja 2016
środa, 11 maja 2016
Czas rozstrzygnąć Candy - Komu medalion z sekretnikiem?
Troszkę to trwało zanim zmobilizowałam się żeby rozstrzygnąć moje Candy. Ciągle nie mogę uwierzyć, że czas tak szybko leci i czynność odkładana na później tak bardzo przeciąga się w nieskończoność. Dziś wreszcie dorwałam ganiające na nowym rowerku Maleństwo i zaproponowałam rolę sierotki. Maleństwo było zachwycone.
Ochoczo mieszało w koszyku imitując ruchy maszyny losującej....
... by wreszcie wyciągnąć karteczkę... nie wiem czy widać? Medalion z sekretnikiem otrzyma Kamila J. z bloga zkapeluszawzięte.blogspot.com :-)
Proszę o kontakt i podanie adresu do wysyłki. Wszystkim dziękuję za udział w zabawie, nie martwcie się coś tam wkrótce wymyślę nowego !
Ochoczo mieszało w koszyku imitując ruchy maszyny losującej....
... by wreszcie wyciągnąć karteczkę... nie wiem czy widać? Medalion z sekretnikiem otrzyma Kamila J. z bloga zkapeluszawzięte.blogspot.com :-)
Proszę o kontakt i podanie adresu do wysyłki. Wszystkim dziękuję za udział w zabawie, nie martwcie się coś tam wkrótce wymyślę nowego !
niedziela, 1 maja 2016
Lawendowa biżuteria czyli medaliony z haftowaną lawendą po raz pierwszy - nie ostatni.
Lawenda w wersji haftowanej chodziła mi po głowie już od dawna, ale jakoś nie mogłam się za nią zabrać. Wiem, że wiele kobiet jest miłośniczkami jej w każdej postaci. Sama dzielnie uprawiam lawendę, chociaż otwarcie się przyznaję, że jedyne kwiaty do jakich mam "dobrą rękę" to te na moich naszyjnikach.
Przewijała mi się na blogach w różnych formach i sama dojrzewałam do decyzji umieszczenia jej w naszyjnikach. Zmobilizowała mnie dopiero pewna jej miłośniczka, która zamówiła takie oto medaliony. Jeden u dołu miał mieć białe kwiatuszki, drugi miał mieć szare tło i maki.
Okazało się, że lawenda w wersji haftowanej budzi tyle samo emocji co rosnąca roślina i naszyjników powstało już więcej. Dodatkową frajdę mam w tym, że różne odmiany mają różne kwiaty więc rodzą się coraz to nowe pomysły, a to lubię najbardziej - nie potrafię powielać tego samego wzoru (może potrafię tylko nie lubię)
Ten na modelce to już kolejny egzemplarz ... nie ten sam co na zdjęciu powyżej. Różni się kilkoma szczegółami.
Ps. Modelka to moja Najstarsza. Że też wcześniej nie wpadłam na to, że mogę ją wykorzystać właśnie w tym celu :-)
Przewijała mi się na blogach w różnych formach i sama dojrzewałam do decyzji umieszczenia jej w naszyjnikach. Zmobilizowała mnie dopiero pewna jej miłośniczka, która zamówiła takie oto medaliony. Jeden u dołu miał mieć białe kwiatuszki, drugi miał mieć szare tło i maki.
Okazało się, że lawenda w wersji haftowanej budzi tyle samo emocji co rosnąca roślina i naszyjników powstało już więcej. Dodatkową frajdę mam w tym, że różne odmiany mają różne kwiaty więc rodzą się coraz to nowe pomysły, a to lubię najbardziej - nie potrafię powielać tego samego wzoru (może potrafię tylko nie lubię)
Ten na modelce to już kolejny egzemplarz ... nie ten sam co na zdjęciu powyżej. Różni się kilkoma szczegółami.
Ps. Modelka to moja Najstarsza. Że też wcześniej nie wpadłam na to, że mogę ją wykorzystać właśnie w tym celu :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)