Mogę już pokazać światu naszyjnik, który "uwięziony" był w Siłowni Twórczej na Turkusowym Hamaku - "Kocie sprawki". Zgłoszone prace były naprawdę rewelacyjne, widać było, że wykonane z miłości do kotów.
Natknęłam się kiedyś na forach hafciarskich na dziewczny poszukujące (z marnym rezultatem ) wzorów na haft płaski... jedna z nich nie kryła zdziwienia i oburzenia, że jest ich tak mało. Hmmm spójrzcie przez okno... na parapet? otwórzcie album z kwiatami lub krajobrazami na dowolnej stronie ! To wszystko są wzory do haftu płaskiego ! Czyż to nie najprostszy i najbardziej dostępny z haftów? A oto model pozujący do mojego medalionu.
Odkąd tylko zaczęłam podglądać blogi zauważyłam, że większość - zdecydowana - pracowitych rękodzielniczek to miłośniczki kotów. Owszem, od czasu do czasu przewija się jakiś pies, ale od opisów i fotografii zdjęć kotów, aż bije ciepło jakim obdarzają je właścicielki (posiadaczki?). Ze mną jest nie inaczej... i ja i mój mąż mieliśmy bardzo dużo kotów, nie jestem w stanie ich policzyć.... jeżeli nie moje to te przychodzące w gościnę. Kiedy zostawiam otwarte drzwi tarasu koty wchodzą do nas, a nawet śpią, tak im się tu podoba.
Haft na zabytkowym krajowym lnie, znalezionym w pawlaczu, jedna nitka muliny, 3x4 cm, nitka szara i brąz - mojego farbowania.
O moim ukochanym
kocie post będzie troszkę później. Teraz poznacie Stefana, kota moich
rodziców. Przywieziony, gdzieś z głębokiego lasu, szalony kot, zapewne spokrewniony z rysiem - jest grzeczny tylko kiedy śpi.W trakcie upałów wywiesza język i ziaje jak pies....
Tak, masz racje wzory do haftu płaskiego są wokół nas, trzeba tylko nauczyć się patrzeć :)
OdpowiedzUsuńMedalion z kotem śliczny, to mówię ja kociara :)))
medalion śliczny :)
OdpowiedzUsuńteż kocham koty - w każdej formie i ilości ;)
Przecudny koci medalion. Mój kocurek ostatnio ufarbował sie kredą z dziecięcych chodnikowych rysunków na błękitno - więc mam teras niebieskiego kota - muszę powiedzieć, że bardzo trwały efekt daje taka kreda :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała praca - kot jak żywy, może trochę bardziej smutną ma minę, ale taki kosmaty, że tylko przytulać!
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam serdecznie
Faktycznie większość blogerek rękodzielniczych to kociary :) A ten to po prostu czuć jaki puszysty
OdpowiedzUsuńudało mi się zamieścić banerek o candy;)
OdpowiedzUsuńwisiorek uroczy! pozdrawiam
Witam!
OdpowiedzUsuńKoci medalion przecudny! Tworzysz wspaniałe prace, jestem pełna podziwu! Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję za miłe słowa pod kierunkiem "puszystego". To, że jest taki wielokolorowy to pewnie wpływ mojej kociczki, na której są wszystkie kolory, poznacie ją wkrótce.... witam nowe twarze, które bez przymusu pojawiają się "obserwatorach" :-)
OdpowiedzUsuńWpadłam po uszy! Normalnie zauroczyłam się tym kocurkiem - jest taki śliczny :)
OdpowiedzUsuńBrak mi już słów zachwytu, nie wiem, co napisać. Piękny!
OdpowiedzUsuńAle trafiłam ! powiedz gdzie Ty ta książke kupiłaś?
OdpowiedzUsuńPożyczyłam od ojca.... ma ją już sporo lat !
UsuńZapomniałam napisac że broszka fantastyczna !
OdpowiedzUsuń