W czasie wakacyjnych wędrówek po Warszawie na takie stoisko nagle się natknęłam. A że lubię starocie to się zatrzymałam i oczom nie wierzę.
Wokoło roznosił się cudny zapach wanilii, kakao... dobrych parę sekund trwało zanim zorientowałam się, że zardzewiałe przedmioty to nie wykopaliska, a słodycze z czekolady pokrytej patyną !
Naszym ochom i achom nie było końca... tylko zapomniałam nazwę firmy, a obiecałam reklamować !
Magnifique broderie et blog !!!
OdpowiedzUsuńBonne semaine et merci pour la visite !
Anna
takie wspaniałości z belgijskiej czekolady robi krakowska firma FRAGOLA http://wczekoladzie.pl/.( podaję nazwę, bo skoro obiecane, to reklamowane) Widziałam ich stoisko w Katowicach na bożonarodzeniowym jarmarku i kupiłam śrubki i podkowę. Niebo w gębie. Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuńByć może, że to ta firma, czekoladę miała w nazwie :-)
UsuńPiękny jest medalionik.Bardzo ciekawie robione są wyroby czekoladowe.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny jest medalionik.Bardzo ciekawie robione są wyroby czekoladowe.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudny!!!! ciekawe jak robią i jak smakuje ta czekolada
OdpowiedzUsuńŚliczny naszyjnik, jak zawsze, super wypracowane różyczki. Ja także miałam okazję podziwiać tego typu słodycze w jednej z warszawskich galerii handlowych, na żywo wyglądają niesamowicie, jakby rzeczywiście pokryte rdzą.
OdpowiedzUsuńPiękności!!!
OdpowiedzUsuńTak mi się spodobał ten medalionik,że spróbowałam zrobić podobny...efekt raczej marny.Ale i tak trafił do mojej siostry i się podoba,i nawet wiem czemu...nie widziała jeszcze Twoich prac:)
Podoba się, bo "siostrzany" :-)
Usuń