Okrągły medalion z czerwonymi różyczkami - haft rococo.
Kolejny haftowany naszyjnik wzorowany na poprzednim, prawie identycznym, z tabaczkowym tłem, ale tym razem powstał na konkretne zamówienie. Miał być na czarnym lnie, czerwone i bordowe różyczki, rozjaśniane kremowymi supełkami - french knotami. W pewnym
sensie był to mój debiut, ponieważ po raz pierwszy wysłałam naszyjnik
nieznajomej (nawet z bloga) osobie. Z pewną tremą oczekiwałam reakcji...
czy sprostam oczekiwaniom, czy produkt zadowoli klientkę - spodobał się na tyle (ufff....) że zamówiła kolejny, w innej kolorystyce i w srebrnej oprawce.
Medalion
pozuje na tle mojego sweterka, który tworzy się w tak zwanym,
"międzyczasie", a jest to czas kiedy oczy są zmęczone, przy sztucznym
oświetleniu, w każdej chwili, w której nie zdążyłabym rozłożyć całego
tego kramu do haftowania. Czasu nie marnuję.
Efekt, powiem nieskromnie, mnie zachwycił - nie ma to jak zestawienie koloru czarnego z bordowym i czerwonym, czysta elegancja. Wystąpiłabym w nim w Sylwestra, dlatego zgłaszam go na wyzwanie "Świątecznie i Sylwestrowo" na blogu Banae.
Zamawiająca życzyła sobie łańcuszek z ogniwek o długości 45 cm, ja osobiście noszę swoje medaliki na około 80cio centymetrowym. Dzięki krótszemu łańcuszkowi będzie bardziej wyeksponowany, właścicielka nie pozostanie nie zauważona.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i życzę dużo wytrwałości w tym przedświątecznym szaleństwie !!!
Ach piękny jak zawsze Twoje prace
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, ślicznie zestawiłaś kolorki czarny i bordo, no i jak zawsze detale u Ciebie tak dopracowane, że aż serce mocniej bije na ich widok. Szczególnie podobają mi się te delikatne pąki kwiatowe. Wspaniały!!!
OdpowiedzUsuńJest prześliczny! Jak już zaczęłaś robić na zamówienie, to pewnie ja też się odezwę.:))
OdpowiedzUsuńTak, tak, ja o Tobie cały czas pamiętam, pewnie chodzi Ci o maki.... kopalniapomysłów też jest w kolejce... :-)
UsuńA nie, ja nieodmiennie jestem fanką rokoko...:) Chociaż te ostatnie też mnie kręcą, zresztą twoje medaliony wszystkie są śliczne...:))
UsuńBardzo ładny naszyjnik, zastanawia mnie czy bardzo trudno coś takiego zrobić?
OdpowiedzUsuńMyślę, ze jak się umie haftować to nie jest trudno.... dal mnie trudność polega na tym, że jak coś mi nie pasuje... kolor czy nitka nie tak się ułoży jak chciałam - to mam dzień zepsuty... albo i kilka dni...
UsuńHaftowałam dawno temu, bo w dzieciństwie i wczesnej młodości, więc wiem, że to trudna sztuka, tym bardziej podziwiam i ... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne medaliony tworzysz! Masz rację, połączenie czerni z bordowo-czerwonym haftem to wspaniały i bardzo elegancki zestaw. sama chętnie założyłabym taki naszyjnik na Sylwestra i tak jak Ty- wolę dłuższe łańcuszki :).
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę u mnie, ja u Ciebie chętnie zostanę na dłużej :)