Jakiś czas temu przeszukiwałam internet w poszukiwaniu sowiej inspiracji na sweterek dla trzylatki... nic ciekawego nie znalazłam więc stworzyłam, własną sowę. Na projekcie była trochę szczuplejsza, w trakcie wrabiania wzoru ciut się zaokrągliła, ale dziecko i tak stwierdziło: "uszyłaś mi taką piękną sowę !!! kocham Cię !!!"
Piękna sowa , na pewno natchnie Cię wspaniałymi pomysłami na teraz . Blog będzie na bieżąco pokazywał jak się rozwijasz i dokąd zmierzasz.Trzymam kciuki i jeśli pozwolisz będę tu częstym gościem.
OdpowiedzUsuńPiękna sowa , na pewno natchnie Cię wspaniałymi pomysłami na teraz . Blog będzie na bieżąco pokazywał jak się rozwijasz i dokąd zmierzasz.Trzymam kciuki i jeśli pozwolisz będę tu częstym gościem.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że mała szczęśliwa. Podziwiam, sweterek śliczny. Bardzo, bardzo lubię sówki. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńSówka przepiękna :)))))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę umiejętności robienia na drutach
Sowa genialna :) Zdjęcie ląduje w moim folderze z inspiracjami "na kiedyś" - jak będę miała 6 rąk a doba 72 godziny :)
OdpowiedzUsuń